Do Offenburga najbliżej jest z Wrocławia. I właśnie z przesiadką w tym mieście najlepiej planować wycieczkę do południowo-zachodnich Niemiec. Ze stolicy Dolnego Śląska będziemy mieli do przejechania niewiele ponad osiemset kilometrów. Zdecydowanie najbardziej opłacalną pod względem cenowym formą transportu na tej trasie jest autobus. Za dojazd z Wrocławia do Offenburga zapłacimy od dwustu do pięciuset złotych.
Niestety musimy pamiętać, że udajemy się do miejscowości niewielkiej. Należy liczyć się z możliwością przesiadki. Pojazdy FlixBus odjeżdżają z Tymczasowego Dworca przy ulicy Joannitów i jadą do Düsseldorfu. Tutaj będziemy musieli przesiąść się do kolejnego autobusu do Kehl. Istnieje także możliwość dotarcia samolotem. Dzięki Luftahnsie i Eurowings dostaniemy się z przesiadkami do szwajcarskiej Bazylei. Stąd ponownie będzie czekała nas wycieczka transportem publicznym do Offenburga
Funkcję głównego transportu publicznego w Offenburgu pełni szybka kolej miejska. Pociągi oznaczone jako "S" zawiozą nas do wielu istotnych części miasta – między innymi z dworca pod ratusz. Podróżni mogą także skorzystać z autobusu linii 7146.
Miasto posiada niewątpliwe walory turystyczne. Wielu podróżnych odwiedza je jednak z przyczyn całkowicie pragmatycznych. Co roku pod koniec września odbywają się tutaj największe w całych Niemczech targi konsumenckie. Do rejonu zjeżdżają się wtedy producenci wielu różnych produktów – tak spożywczych, jak i przemysłowych.
–
Niewielkie miasta niemieckie mają swój urok i licznych amatorów. Pełne są zadbanych domów z muru pruskiego i kolorowych kamienic. Na ich urok niewątpliwie wpływa też ich niewiarygodna wręcz czystość. W Offenburgu możemy zobaczyć między innymi zabytkowy ratusz i i "Wolność" - modernistyczną rzeźbę w wykonaniu Jonathana Borofsky'ego. Turyści interesują się miastem jednak z zupełnie innych powodów niż położone w jego centrum atrakcje.
Offenburg znajduje się na pograniczu Szwarcwaldu i doliny Renu. Stanowi świetną bazę wypadową do pieszych i rowerowych wycieczek w te rejony. Latem i jesienią ścieżki wokół miejscowości przemierzają dziesiątki piechurów i cyklistów. Dodatkowo po całym dniu włóczęgi wędrowcy mogą się napić lokalnego wina - bo miasto leży w samym centrum winiarskiego regionu Ortenau